Naukowcy z Teksasu i Minnesoty twierdzą, że mężczyzna jeżdżący sportowym samochodem – jak Porsche – jest bardziej atrakcyjny dla kobiet, niż kierowca Hondy.
Badacze porównują właścicieli luksusowych samochodów do pawi straszących swoje piórka przed samicami. Ich główną intencją jest zdobycie zainteresowania kobiet.
Z raportu opublikowanego na łamach Journal of Personality and Social Psychology wynika jednak, że efekciarstwo nie stawia panów w roli dobrych kandydatów na mężów. Kobiety wysnuwają wnioski, że mężczyzna kupujący tego typu samochody stawia raczej na jednorazowe przygody.
– U nas, w miejskiej dżungli, jak ktoś ma Jaguara, to najczęściej kupił ten samochód na kredyt, żeby komuś zaimponować. Nawet jeśli go nie stać i potwornie stresuje się czy da radę spłacić co miesiąc wszystkie raty, to jednocześnie jest przekonany, że drogi samochód czyni go w oczach kobiet fajniejszym gościem. Ale w prawdziwym życiu nie liczą się przecież pozory, tylko to jaki ktoś jest naprawdę – mówi podróżniczka, Beata Pawlikowska.